Wednesday, September 26, 2012

26: Na przypadkowym rogu ulicy

Cóż robić, już tak mam, iż — w przeciwieństwie do Straży Miejskiej — jak tylko wyjadę z domu toruńskie „ciekawostki”pchają mi się same w ręce. Ot chociażby jak poniższy piknik techniczny na ścieżce rowerowej (ul. Traugutta, widok w stronę Warszawskiej):

Numer rejestracyjny: WF 99505

Można było stanąć tuż przy filarze mostu, przynajmniej piesi nie musieliby chodzić po i pod kablami zasilającymi, można było dokonać świętokradztwa i zająć jeden pas samochodzikom, ale nie — te płytki chodnikowe (sic!) aż kuszą, żeby tu właśnie urządzić sobie postój. A piesi? Rowerzyści? Co będzie człowiek jakimiś śmieciami głowę sobie zaprzątał — grunt to nie myśleć.

Kilka kroków dalej… bulwar ogłosił secesję i urywa się do Gdańska (w tle most kolejowy):

Z cyklu: Wisła zaskoczyła drogowców

Nabrzeże nijak zabezpieczone, stan — lux. Jak na początku roku podawały Nowości, dyrektor MZD, pan Andrzej Glonek w 2011 roku zarobił 122 tysiące. Czyżby na zachętę?

Na deser „pocztówka” ze zmagań toruńskich kierowców — nadal grają na wyczerpanie, aż życzeniowi „inni” w końcu zrezygnują z jazdy samochodem. Na ten wielki dzień zaproszona jest Śnieżka i siedmiu krasnoludków.

It's a long way to Piłsudski Bridge, it's a long way to go…

No comments:

Post a Comment