Postanowiłem dodać jeszcze jeden smaczek, jak to działa Miejski Zakład Destrukcji. Odnawiana jest nawierzchnia na ul. Podgórnej. Ok. października został odcinek pomiędzy ulicami Grudziądzką a Wiązową -- dwie możliwe decyzje to rozpoczęcie prac i liczenie, że zimą nie będzie zimy, albo rozpoczęcie prac wiosną, tak aby szybko uwinąć się (wiem, wiem, w przypadku MZD brzmi to nieco surrealistycznie) z pracami i nie blokować ulicy.
Jaki wariant wybrano? Oczywiście natychmiastowe rozpoczęcie prac, co zablokowało ulicę (z definicji), następnie podstępna zima zaskoczyła decydentów i prace zawieszono na długie miesiące, mniej więcej w połowie kwietnia przywrócono mizdrzenie się, tj. prace.
W efekcie mamy końcówkę maja, a specjaliści z MZD z ogromnym poświęceniem dają odpór wrednej materii i dzielnie dłubią w ulicy (jest nadal zablokowana, to chyba oczywiste). Na zupełnym marginesie te prace są dla mnie żelaznym dowododem, iż od budowy elektrowni atomowych w Polsce powinniśmy się trzymać z dala -- aż strach pomyśleć co podczas juz działania takiej elektrowni może zaskoczyć naszych rodzimych tytanów planowania.
Obowiązkowe zdjęcia z pola walki -- widok w stronę ul. Grudziądzkiej:
i widok w stronę Wiązowej (za zakrętem):
No comments:
Post a Comment